.jpg)
Na początku czuliśmy się nieswojo wiedząc, że pan Dyrektor i pani sekretarka wciąż mają nas na oku. Jednak po kilku dniach przyzwyczailiśmy się do tej myśli i zachowujemy się naturalnie.
Jedynym nauczycielem, który zwrócił szczególną uwagę na monitoring był pan Marek Kleischmidt. Objaśnił on uczniom niezwykłe działanie kamer, które wszystko widzą, słyszą i czują. Mówił o tym z takim przekonaniem, że uwierzyliśmy mu na słowo. Dlatego teraz przed każdą lekcją fizyki uczennice poprawiają makijaż, perfumują się, a chłopcy dbają o poprawne słownictwo.
A tak na poważnie, jesteśmy pewni, iż obecność kamer sprawi, że szkoła stanie się bardziej bezpieczna, a agresywni uczniowie nie będą czuć się bezkarnie.
/Katz & Kama/